Wielkie mięśnie, prężny krok. Drżyjcie miesięczne i kwartalne targety, słupki statystyk przygotujcie się do szybkich wzrostów. Oto nadchodzą Giganci sprzedaży!

W biznesie w ostatnich latach ścierają się dwa ciekawe zjawiska. Z jednej strony jest to coraz bardziej postępująca złożoność firm, a drugiej – rosnąca specjalizacja ich pracowników. Ich efektem jest fakt, że coraz trudniej zarządzać firmami w sposób tradycyjny.

Nagłe zmiany otoczenia firmy wymuszają konieczność podejmowania szybkich i trafnych (!) decyzji. Często w dużych przedsiębiorstwach możliwość ta jest ograniczana przez istniejące procedury i wdrożone polityki. Okazuje się, że po prostu nie da się czegoś zrobić, chociaż mogłoby to mieć pozytywne skutki dla firmy. Czy istnieje metoda, by zachować porządek w organizacji, a jednocześnie cieszyć się elastycznością i swobodą działań?

Benefity przez ostatnie kilka lat wywalczyły sobie mocną pozycję w systemach wynagrodzeń. Pozapłacowe dodatki, które mają motywować pracownika można spotkać na wielu stanowiskach, nie tylko kierowniczych. Czy szkolenie może być również jednym z nich?

Wybór szkolenia zazwyczaj dokonywany jest na podstawie przedstawionej oferty, gdzie niejednokrotnie kluczowym czynnikiem okazuje się być cena i to, czy szkolenie „zmieści się” w budżecie. Jeżeli jednak firma nie lubi wyrzucać pieniędzy w błoto i szuka szkoleń które rzeczywiście przyniosą efekty powinna zwrócić uwagę na coś innego.

Podobnie jak większość produktów przed wypuszczeniem na rynek również i gry strategiczne powinny przejść testy. To ważny element tworzenia gry, który gwarantuje później edukacyjne rezultaty oraz pozwala uzyskać pewność, że mechanika będzie funkcjonowała bez zakłóceń. 

Jeszcze niedawno kluczowa przy rekrutowaniu pracownika była część CV, mówiąca o wykształceniu i wiedzy. Jednak dzisiaj na rozmowach kwalifikacyjnych coraz częściej w miejsce przeglądania załączonej sterty certyfikatów i dyplomów pojawiają się pytania o umiejętności.

Powrót z urlopu jest zawsze ciężki – przyzwyczajeni do leniuchowania i „nic nie robienia” musimy znowu wprząc się w harmonogramy i plany strategiczne, rozważać miesięczne lub tygodniowe targety i realizować swoje obowiązki. Okres letniego odpoczynku to jednak nie tylko okazja do naładowania akumulatorów na drugą połowę roku, ale także czas na ważne decyzje zawodowe.