Coraz więcej można przeczytać o wadze dobrze zgranego zespołu. Nie jest to tylko wymysł teoretyków zarządzania – coraz więcej projektów jest zbyt dużych dla ogarnięcia przez jedną osobę i wymaga współpracy całych grup. Od jakości tej współpracy niejednokrotnie zależy efekt działania.
Budowanie zespołu nie należy do prostych rzeczy. To przede wszystkim konieczność dobrania osób, które zapewnią projektowi realizację założeń. Niestety, bardzo często zdarza się, że są to eksperci z różnych branż – każdy z nich jest przyzwyczajony do innego sposobu działania, komunikuje się w inny sposób i ma inny zakres wiedzy. Jakby tego było mało, każdy z nas ma „ulubione” formy współpracy, dzięki którym funkcjonuje efektywnie i wykorzystuje maksimum swoich umiejętności. Również i one się różnią – dla jednych nie do pomyślenia jest godzinne przesiadywanie na zebraniach zespołu podsumowujących projekt (to przecież strata czasu!), inni nigdy nie przekonają się do komunikacji via Internet (no bo jak tu gadać z maszyną?). Na to wszystko nakłada się specyfika działań projektowych – etapowość, współzależność poszczególnych części i niezmienne, lecz zawsze zbyt restrykcyjne, harmonogramy. Jak z takiego kotła niesprzyjających okoliczności wygenerować sukces dla firmy?
Tworzenie zgranego zespołu zaczyna się od podstaw, a jest nimi dobre zapoznanie się członków. Nie warto oszczędzać czasu na tą część, twierdząc, że „sami się jakoś dotrą” w trakcie prac. Wspólny wyjazd integracyjny i teambuildingowy pozwoli im poznać się w innych warunkach niż presja czasu, deadline’ów i otoczenie biura. Wyjazd pozwala każdemu wyjść z roli, w którą automatycznie wchodzi w biurze – informatyka, księgowej, menedżera. Zmiana otoczenia sprzyja zmianie zachowania – już nie trzeba być ostrym kierownikiem zespołu, można „wrzucić na luz” i pobyć trochę… sobą. Na tego typu wyjazdach ważne jest również ustalenie reguł gry – pracy całego zespołu i zaakceptowanie ich przez wszystkich członków. Będą one później procentowały, porządkując i systematyzując prace nad projektem. Trzecim niezbędnym elementem jest uświadomienie wszystkim współzależności ich działań. Na pozytywny efekt końcowy prac zespołu musi pracować cała grupa, jednak wystarczy tylko jedna osoba, by projekt okazał się fiaskiem, a praca wszystkich członków poszła na marne. Tą właściwość prac projektowych trzeba uświadomić członkom teamu – od dzisiaj przestają oni pracować tylko dla siebie. Od dzisiaj tworzą zespół.
