Pytanie, które często pojawia się podczas rozważania zakupu lub uczestnictwa w grze symulacyjnej – czy to zadziała? Czy rozwinie oczekiwane kompetencje, dostarczy wiedzy i umiejętności, zintegruje grupę? Jak zabawa w drukarzy czy piwowarów pomoże mojej firmie i pozwoli moim pracownikom się rozwijać?
Jak wybrać dobre szkolenie?
Ocenianie rezultatów (zwłaszcza tzw. miękkich) przed zakończeniem szkolenia jest niezwykle trudne. Skąd można wiedzieć, co będzie jego efektem? Jak ocenić, czy zastosowane metody „dotrą” do uczestników i sprawią, że zdobędą oni nowe kompetencje, lub rozwiną posiadane już umiejętności? Przed tym pytaniem staje wielu menedżerów i HR-owców, ale niewielu jest w stanie na nie odpowiedzieć. Na etapie planowania bardzo trudno ocenić efekty szkoleń, jednak istnieją formy szkolenia, które mogą z dużym prawdopodobieństwem zagwarantować osiągnięcie oczekiwanego efektu. Mowa o grach symulacyjnych.
Czego nauczy mnie gra symulacyjna?
Gra symulacyjna jest oparta na specyficznym scenariuszu, możliwie dokładnie odwzorowującym realne warunki. Procesy, zachowania, wydarzenia, z którymi uczestnik codziennie spotyka się w swojej pracy, są ujęte w ciekawy, zazwyczaj abstrakcyjny scenariusz –jego celem jest oderwanie uczestnika od codziennej rutyny i uruchomienie kreatywnego podejścia do realizowanych zadań. Pracownik ma zostać „wyrwany” ze swoich codziennych schematów działań, żeby mógł dostrzec lepsze i bardziej efektywne sposoby realizowania swoich zadań. Otwarcie się na nowe możliwości, spojrzenie kreatywne na (doskonale przecież znane!) codzienne zadania, daje uczestnikom szkolenia kolejną możliwość – eksperymentowania, w bezpiecznym środowisku gry, gdzie decyzje wywołują realne konsekwencje, ale których działanie ograniczone jest jedynie do scenariusza rozgrywki. Ta metodą, nie narażając firmy na straty i ryzyko błędnych decyzji, można przetestować niektóre możliwości i sprawdzić, jakie skutki wywarłyby one w praktyce. Gry spełniają również ważną funkcję integrowania zespołu. Problemy lub nietrafione decyzje pojawiające się w trakcie rozgrywki przestają być „głupim błędem” lub „winą” pana Józka czy pana Janka. Uczestnicy obserwują proces podejmowania decyzji, uczą się co na nie wpływa i jak może on być wypaczany przez brak lub niekompletne informacje. Zamiana ról pozwala zrozumieć potrzeby współpracownika, na własnej skórze odczuć problemy, z którymi inni stykają się na co dzień i zrozumieć motywy ich postępowania i źródła ich decyzji. A stąd już krok do poprawienia komunikacji i zwiększenia efektywności całego zespołu.
Dlatego też decydując się na wybór szkolenia, warto rozważyć nie tylko opisy efektów przygotowywane przez specjalistów od marketingu, ale również realne korzyści, które może przynieść wybór takiej, czy innej formy szkolenia. Gdyby symulacje nie przynosiły oczekiwanych efektów, piloci nie spędzaliby wielu godzin w symulatorach, zanim usiądą za sterami prawdziwego samolotu…